podatek od zarabiania w internecie
Karty którymi można płacić w krypto. Crypto.com – kupuj, wymieniaj i płać kryptowalutami; Wirex – płać kartą i wymieniaj kryptowaluty to wszystko w 1 aplikacji; Podatki od krypotowalut. Cryptiony – Narzędzie do wyliczania podatków od kryptowalut; Optymalizacja podatków rok 2020/2021; Podatki od kryptowalut 2020/2021; Współpraca
W internecie ludzie szukają rozwiązań swoich problemów, porad życiowych, informacji na temat swoich pasji czy też przepisów kulinarnych. Lista jest ogromna i można by wymieniać bez końca. Jedno jest pewne, treści zamieszczane w internecie mają ogromny wpływ na nasze codzienne życie.
Sprzedaż w Internecie 2023 – podatek od sprzedaży. Nowelizacja ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami wydaje się nie dotyczyć osób, które nie sprzedają zbyt wiele przedmiotów na Allegro czy Vinted. Jednak warto wiedzieć, w jakiej sytuacji nie musimy płacić państwu daniny za handel w sieci.
Chciałbym Ci tu przedstawić 3 sposoby na zarabianie w internecie bez angażowania pieniędzy, wymagające jedynie wygospodarowania sobie czasu po pracy. Każdy z tych sposobów wykorzystywałem osobiście na początku mojej drogi z biznesem online. Mam nadzieję, że któryś z nich przypadnie Ci do gustu ( a może wszystkie ) i tym samym
Opisałem zresztą moje wrażenia po roku współpracy w tym wpisie, od tamtego czasu nic się nie zmieniło. No, może poza kosztami. W standardowym abonamencie Basic za 55 PLN netto mam 10 księgowań dokumentów, za dodatkowe muszę dopłacać. I od jakiegoś czasu niespecjalnie mieszczę się w tym limicie, bo mam sporo faktur do rozliczenia.
nonton film game of thrones season 6 sub indo indoxxi. Każdego dnia dostajemy od was pytania:A co z podatkiem? Czy trzeba odprowadzać podatek? Jak wygląda sprawa z podatkiem? Jak rozliczać podatek?Czy trzeba płacić podatki od zarobków w Internecie?Ty jako człowiek pełnoletni jesteś zobowiązany płacić podatki od każdej zarobionej złotówki. Nie ma znaczenia, czy zarabiasz pieniądze w programach partnerskich współpracując z nami w Projekt Milion, czy zbierasz truskawki. Zgodnie z prawem musisz odprowadzić przypadku programów partnerskich, które Ci pokazujemy sytuacja wygląda tak, że możesz działać w nich:Jako osoba fizyczna, nieprowadząca działalności gospodarczej – wtedy podatek rozliczasz na koniec roku. Sumujesz swoje zarobki z programu partnerskiego, idziesz do księgowej, mówisz, że zarobiłeś w programie partnerskim kwotę X, pokazujesz rachunki, płacisz 50zł, i księgowa oblicza podatek, który musisz zapłacić. Podatek wyniesie 8,5% lub 18% lub 32% (jeśli zarobisz więcej niż 85 tys PLN rocznie) w zależności od Twojej sytuacji i zarobków. Zwykle nie ma przeszkód, żeby płacić podatek wynoszący tylko 8,5%.Jako osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą – wtedy zakładasz działalność gospodarczą, wystawiasz fakturę i księgowa oblicza należne zaliczki na podatek dochodowy i podatek VAT, które odprowadzasz do urzędu skarbowego. Podatek wyniesie 18% lub 19% lub 32%.Muszę najpierw dokładnie wiedzieć…Osoby, które chcą działać w Projekt Milion, często rezygnują z działania, bo… najpierw muszą wiedzieć ile zapłacą podatku i jak go rozliczać. To trochę tak, jakby małe dziecko zrezygnowało z nauki chodzenia, bo nie wie jak to jest chodzić na dwóch nogach!Dobra rada: Skup się najpierw jak zarabiać jak największe pieniądze, a znajdziesz drogę do tego jak zapłacić odpowiednie podatki. Jeśli zarabiasz, to płacisz księgowej, która zrobi wszystko tak jak trzeba i w ogóle nie zaprzątasz sobie tym nie zarabiasz, to trudno jest jednoznacznie określić w jaki sposób musisz odprowadzić podatek!Problem w tym, że ludzie biedni mentalnie zawsze szukają powodów dla których mogliby czegoś nie robić, zamiast skupić się na tym, co należy chcesz zarabiać pieniądze, to skup się na tym jak je zarabiać. Jeśli chcesz zastanawiać się jak płacić podatek, a zarobiłeś 0zł, to oznacza, że nie masz właściwego podejścia do zarabiania pieniędzy i z takim podejściem nigdy nie znam człowieka, który legalnie dorobił się na “niepłaceniu podatków”…Bogactwo ludzi nie bierze się z niepłacenia podatków. Bogactwo bierze się z zarabiania jak największych pieniędzy. Jeśli Twój umysł skupia się na tym, jak nie zapłacić podatku, to nigdy nie zarobisz dużych pieniędzy, ponieważ zadajesz sobie niewłaściwe pytanie brzmi: “Co zrobić, żeby zarobić jak najwięcej?”.Zgodzisz się ze mną, że lepiej zarobić 1 milion złotych i oddać 190 tyś złotych podatku, niż zarobić 10 tyś złotych i wydać je wszystkie na jakieś “koszty w firmie”, żeby tylko nie zapłacić podatku. W pierwszym przypadku zostanie Ci w kieszeni 810 tys złotych. W drugim przypadku zostanie Ci 0 zarabiać pieniądze musisz zadawać sobie właściwe pytania!Ciekawa anegdota: Jakiś czas temu odbyłem rozmowę z człowiekiem, który chciał zdobywać wiedzę w ramach Projekt Milion. Człowiek ten uznał, że skoro trzeba płacić podatek od zarobionych pieniędzy, to jemu się to nie opłaca. Doszedł do wniosku, że jak ma oddać około 20%, to nie ma to sensu. Odpisałem mu wtedy:Wiesz co? Myślę, że bez sensu jest to, że spożywasz jedzenie. To się nie opłaca, skoro 50% tego co zjesz to kupa…PodsumowanieCelem Projekt Milion jest nauczenie Cię, jak zarabiać w internecie. Wbij sobie do głowy, że od każdej zarobionej kwoty musisz odprowadzić podatek i przestań zaśmiecać sobie umysł zastanawianiem się, czy podatek trzeba płacić, czy nie. Jak zarobisz, to będzie Cię stać na księgową, która wszystko nie masz pewności co do wysokości podatku, to odłóż na osobne konto 32% (maksymalna stawka podatku) od każdej kwoty, którą zarobiłeś w ramach programu partnerskiego, na poczet przyszłego podatku, który rozliczy Ci księgowa pod koniec zarabiasz regularnie duże kwoty w programach partnerskich (po kilka tysięcy złotych co miesiąc) to załóż działalność gospodarczą i wtedy księgowa rozliczy Twoje podatki co miesiąc. Przy dużych zarobkach dobrze jest skorzystać z podatku najpierw skup się na zarabianiu pieniędzy a nie tworzeniu problemów, których nie ma. Jak już będziesz zarabiać, to znajdź księgowego i po kłopocie 🙂UWAGA: Ten wpis nie jest żadną poradą podatkową – jego celem jest zobrazowanie sytuacji, ale musisz zdawać sobie sprawę, że nie jestem żadnym doradcą podatkowym, nie mogę udzielać takich rad i nie biorę odpowiedzialności za to jakie działania podejmiesz na podstawie tego Ty Też Chcesz Zarabiać w Internecie Startując Zupełnie od Zera?OSTRZEŻENIE - Ten 7-mio etapowy system może sprawić że w krótkim czasie będziesz bogaczem a Twoje życie kompletnie się zmieni...Administratorem Twoich danych osobowych będzie Mich Investments Ltd, Unit 4E Enterprise Court, Farfield Park, Rotherham, England, S63 5DB, Company No. 09835924, adres e-mail:kontakt(at) Twoje dane nie będą nikomu udostępniane. Szczegółowe informacje o przetwarzaniu danych osobowych znajdują się w polityce prywatności
Zarabiać można poprzez wyświetlanie reklam, współpracę z markami lub sieciami afiliacyjnymi Na początku działalności w sieci nie nastawiaj się na kwoty wyższe niż kilkaset zł miesięcznie Mając wartościowe treści oraz zaangażowane grono odbiorców, będziesz mógł się z aktywności w sieci utrzymać Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Blogi, kanały na YouTubie, Instagramie, TikToku, podcasty. Każda z tych form aktywności może być dochodowa, choć jeśli głównym celem swojej twórczości uczynisz właśnie zarobki, efekty mogą być rozczarowujące. By monetyzować przygotowywane przez siebie treści, musisz najpierw zbudować wokół nich społeczność. Niezależnie od tego, czy piszesz, nagrywasz, czy tworzysz relacje na żywo na Instagramie, to twoi odbiorcy są wartością, jaką możesz pochwalić się przed potencjalnym reklamodawcą. By zaistnieć w sieci, zastanów się więc najpierw, w jakiej formie twórczości czujesz się najlepiej i jaką tematykę chcesz poruszać oraz do kogo ją kierować. Znalezienie niszy znacząco ułatwi zarówno tworzenie treści, jak i zarabianie na nich. Jeśli motywacją jest przede wszystkim sukces finansowy, szukając ram dla swojej działalności, sprawdź, jakie branże generują najwyższe przychody. Nie jest tajemnicą, że reklamy instytucji finansowych, firm motoryzacyjnych czy elektroniki są lepiej płatne niż ubrań albo kosmetyków. Zleceniodawcy chcą prezentować swoją ofertę w odpowiednim kontekście. Jeśli więc masz ambicje współpracować z największymi firmami motoryzacyjnymi, musisz im zaoferować autorskie materiały na wysokim poziomie, w tematyce dotyczącej ich działalności. Analogicznie, jeśli prowadzisz wideobloga, w którym testujesz telefony, laptopy czy smartbandy, szanse na współpracę z producentami elektroniki za atrakcyjne stawki są spore. Jeśli jednak recenzujesz książki, może się okazać, że budżety twoich potencjalnych klientów są dużo bardziej skromne. Reklama na blogu Jako autor bloga, możesz zarabiać na nim na kilka sposobów. Pierwszym, choć niekoniecznie najbardziej dochodowym, jest wyświetlanie reklam. Najprostszą drogą jest zainstalowanie wtyczki reklamowej, za której pośrednictwem twoim użytkownikom będą się wyświetlały reklamy Google AdSense. Taki model zarabiania jest dostępny nawet dla początkujących twórców, choć nie powinni się oni spodziewać dużych zarobków. Działa tu prosta zależność - im więcej masz użytkowników na stronie, tym więcej odsłon reklam generują. Stawki za przeklik zależą od kategorii promowanych produktów. Największe przychody z AdSense będą miały wyspecjalizowane blogi o dużej liczbie użytkowników. Zarabianie w sieci afiliacyjnej Już na początku swojej działalności w sieci możesz też dołączyć do programu partnerskiego i zarabiać na przekierowaniu użytkowników na strony sprzedawców. Dołączenie do sieci afiliacyjnej daje ci dostęp do dużej liczby klientów z różnych branż, dzięki czemu nie musisz każdorazowo zabiegać o pojedyncze zlecenia. Twoim zadaniem jest promowanie oferty reklamodawców, za pomocą treści, jakie tworzysz. Sieć, z którą podpisujesz umowę, udostępnia ci szereg narzędzi wspomagających tworzenie jak najlepiej konwertujących treści. Czytaj także w BUSINESS INSIDER Rozpiętość zarobków wydawców w programach afiliacyjnych jest ogromna – to od kilkuset, do kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie. Większość sieci afiliacyjnych określa minimalny próg zarobków pozwalający ich na wypłatę. Nietrudno go osiągnąć, to zazwyczaj kwoty rzędu 50-100 zł. Jeśli jesteś początkującym twórcą, powinieneś nastawić się na zarobki rzędu 200, 300 złotych brutto miesięcznie. To kwota, jaką otrzymasz po odliczeniu prowizji pośrednika, czyli sieci afiliacyjnej, łączącej cię ze zleceniodawcą. Zazwyczaj jest stała, a negocjować jej obniżenie mogą tylko najwięksi gracze na rynku. Jak przekonuje Tomasz Świta, kierujący siecią Moneteasy, osoby, które działają już w internecie jakiś czas i mają grono stałych odbiorców, mogą zarobić dwa, trzy tysiące złotych, czyli nawet 10 razy tyle, co ich debiutujący koledzy. Najlepsi i najwięksi twórcy zarabiają na programach partnerskich kilkanaście, do kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. Warto jednak pamiętać, że za takimi liczbami stoi cały zorganizowany biznes, a nie jeden pasjonat prowadzący bloga po godzinach pracy. Zarabianie na SEO i SEM Jeśli nie masz lekkiego pióra ani radiowego głosu, ale szereg innych kompetencji, z zakresu pozycjonowania stron i marketingu w sieci, możesz wejść we współpracę z partnerem, który dostarczy gotowe treści do publikacji. To może być zarówno osoba indywidualna, jak i sieć afiliacyjna, która przy okazji pośredniczy we współpracy z klientami. Wtedy twoim zadaniem będzie głównie popularyzowanie witryny i zachęcanie odbiorców do wykonania na niej akcji. Kluczowe znaczenie przy powodzeniu tego typu projektów będzie miała analityka internetowa. Pozwoli określić zapotrzebowanie na konkretne treści, wskaże trendujące frazy i atrakcyjne dla czytelników tematy. Na sensowny zarobek będziesz mógł liczyć, prowadząc kilka, a nawet kilkanaście tego rodzaju witryn tematycznych. Zarabianie na marce własnej Zbudowanie wokół swojej twórczości grona zaangażowanych i lojalnych może zająć nawet kilka lat. Jeśli masz już wyrobioną markę i działasz trochę w sieci, możesz też sprzedać powierzchnię reklamową konkretnym klientom. Rozliczasz się w modelu odsłonowym (stawka za każde wyświetlenie reklamy użytkownikowi) lub efektywnościowym (stawka za efekt, czyli wykonanie jakiejś akcji przez użytkownika, np. kliknięcie reklamy, albo zakup promowanego produktu). Możesz także wejść we współpracę z konkretną firmą i wspólnie z nią stworzyć artykuł, podcast lub wideo. Takie działania wyceniane są każdorazowo indywidualnie i zależą od twoich zasięgów oraz budżetu partnera. O ile współprace na blogu, YouTubie czy Instagramie są dosyć popularną formą zarobkowania, stosunkowo nowe jest zarabianie na podcastach. Najpopularniejsi twórcy emitują odcinki, których sponsorami są konkretne marki. Nierzadko też temat sponsorowanego odcinka koresponduje z obszarem działalności firmy. Z drugiej strony - najbardziej udane współprace to takie, w których obszar działań reklamodawcy pokrywa się z tematyką poruszaną przez autora podcastu. Istotny jest spójny przekaz, który buduje pozycję zarówno marki, jak i samego twórcy. W ostatnich latach blogosfera bardzo się sprofesjonalizowała, a najwięksi twórcy przeszli drogę od blogów tematycznych, do witryn pod marką własną, które są już nierzadko dodatkiem do ich pozablogowej działalności w sieci. Wielu twórców zarabia poprzez wydawanie książek i e-booków, sprzedaż kursów on-line czy prowadzenie szkoleń. Jak dochodowa jest to działalność, zależy od obszaru, w jakim działa twórca oraz od tego, jak sprawny marketing prowadzi. Finansowanie poprzez Patronite Aktywność w sieci można w końcu finansować poprzez serwis Patronite. To platforma, za pomocą której internauci mogą wspierać działalność swoich ulubionych twórców. Autorzy zakładają konto w serwisie i określają progi finansowania oraz cele, jakie za pomocą tych środków chcą osiągnąć. Na platformie znajdziemy zarówno osoby, którym udaje się zebrać kilkadziesiąt, jak i kilkadziesiąt tysięcy zł miesięcznie. To poprzez serwis Patronite bracia Sekielscy zebrali środki na realizację filmów o pedofilii w polskim kościele. Z drugiej strony jednym z najchętniej wspieranych twórców na platformie jest ojciec Adam Szustak, dominikanin i jego youtubowy kanał "Langusta na palmie". Powodzenie crowdfundingu będzie zależało od tego, jak bardzo zaangażowaną społeczność stworzyłeś, jaką wartość dajesz swoim odbiorcom oraz czy potrafisz ich zachęcić do wspierania twojej aktywności w sieci.
Sposoby zarabiania w Internecie Dla wielu ludzi celem w życiu zawodowym jest zarabianie przez Internet. Praca online niesie ze sobą tak wiele plusów i daje tak dużo możliwości, że bardzo często jest to jedno z ważniejszych kryteriów przy planowaniu kariery. Wystarczy wymienić chociażby elastyczny czas pracy, czy możliwość zarabiania z prawie każdego miejsca na świecie. Praca przez Internet nie ogranicza nas ani czasowo, ani terytorialnie. W związku z tak wieloma korzyściami, płynącymi z pracy online w domu, mieszkaniu czy w hotelu za granicą, pierwsze pytanie, jakie się pojawia, to jak zarobić w Internecie? Często bowiem bywa tak, że najpierw decydujemy się na opcję zarobku przez Internet, a dopiero później zastanawiamy się jak to zrobić. Na szczęście jest bardzo wiele możliwości – występuje różnorodność jeśli chodzi o kanały zarobku (wypełnianie ankiet, prowadzenie blogów, projektowanie stron), o grupy osób, mogących wykonywać daną pracę (gamerzy, freelancerzy, testerzy, programiści, ludzie młodzi, osoby z doświadczeniem). Część z nich skupia się tylko na składaniu i przesyłce zleceń/projektów, ale duża część wiąże się z aktywnością w mediach i na portalach społecznościowych, na byciu „online”. Zarabianie na grach online Pewnie niejeden fan gier zastanawiając się nad tym, jak zarobić kasę w domu, a najlepiej jak zarobić pieniądze w Internecie nie wychodząc z domu, pomyśli o swoim hobby. Jedną z najprzyjemniejszych form zarabiania w sieci wydaje się zarabianie na grach online. W końcu gry należą do sektora rozrywkowego, ich celem jest dostarczanie przyjemności. Tak więc wychodzi na to, że partycypowanie w rozrywkach może przynieść nam korzyści finansowe (czyli odwrócenie standardowej sytuacji, kiedy to płaci się za rozrywkę). Sposobem zarobienia na grach jest prowadzenie handlu różnymi elementami gier. Można np. sprzedawać postaci (bohaterów) z gier. Przejście niektórych poziomów, misji itp. wymaga czasu i umiejętności – niektórzy nie chcą czekać, inni nie potrafią poradzić sobie z danym poziomem – dlatego nie brak kupców w tym sektorze. Innym przedmiotem handlu są waluty stosowane w poszczególnych grach. „Chodliwym” towarem są też specyficzne przedmioty, artefakty, które zbiera się podczas przechodzenia kolejnych plansz, etapów misji, itp. Jak zarabiać na blogu Bardzo rozpowszechnioną formą zarobku przez Internet jest pisanie – od artykułów, przez blogi, posty na portalach społecznościowych po proste komentarze. Jednak w każdym z wyżej wymienianych, kwestia zarabiania online będzie trochę inna. Blogi to strony internetowe, na których regularnie pojawiają się wpisy tematyczne. Przeważnie są spersonalizowane – dotyczą zainteresowań blogera lub jego poglądów na różne tematy. Jak zarabiać pieniądze pisząc bloga? Jest na to kilka sposobów. Najtrudniejsze są początki. Podstawą jest to, by wyrobić swoją własną markę, zyskać czytelników i ruch na stronie. Kiedy uda się już osiągnąć pewien pułap, wtedy można zacząć zarabiać. Znacznym źródłem dochodu są reklamy. Jest kilka form do wyboru (banery, video, reklamy tekstowe). Część z nich można wprowadzić jeszcze na początku blogowej działalności, ponieważ wysokość zarobków zależy od liczby kliknięć w daną reklamę. Programy partnerskie lub afiliacja generują zarobki w postaci prowizji. Wyliczana jest od zakupu dokonanego przez użytkownika bloga, który przejdzie na stronę danego produktu i go nabędzie. Inaczej wygląda współpraca ze znanymi markami. Blog musi mieć już pewną popularność, żeby firmy zdecydowały się na umieszczenie swoich produktów na danej stronie. Taka forma współpracy wiąże się przeważnie z wpisem na temat konkretnego produktu. Dla potencjalnych partnerów duże znaczenie będzie więc miała jakość i tematyka tekstów umieszczanych na blogach. Dla tych, którzy lubią i wiedzą co pisać, taka praca w domu przez Internet może być idealnym rozwiązaniem. W wygodnym otoczeniu, nie tracąc czasu na dojazdy, na stanie w korkach i zajmując się pracą internetową, związaną z zainteresowaniami i umiejętnościami, wielu polepsza komfort swojego życia. Pisanie komentarzy za pieniądze Trochę innym sposobem na to, jak zarabiać w domu, jest pisanie komentarzy. Chodzi tu o działania w obszarze forum, dyskusji internetowych, komentarzy – czyli bliżej do poziomu „luźnych dyskusji”, ma się większą możliwość dotarcia do osób, które mogą być zainteresowane komentowanym przez nas tematem. W tym dziale jest jednak duża konkurencja. Osoby chcące pisać, które szukają zleceniodawców, umieszczają swoje w aplikacje na dedykowanych portalach. Pisz artykuły i zarabiaj Jak zarabiać w Internecie? Najlepiej na treści. Internet prezentuje je w różnych formach. Jednak głównym medium nadal są teksty pisane. Strony internetowe, sklepy online, blogi – do wszystkiego potrzebne są artykuły, komentarze, opisy i hasła reklamowe, teksty specjalistyczne czy publikacje dziennikarskie. Zawsze więc znajdzie się miejsce dla osób kreatywnych i z lekkim piórem. Jeśli więc zastanawiamy się jak zarobić w domu, to jednym z popularniejszych sposobów jest pisanie. W zależności od naszych potrzeb i umiejętności istnieją rozwiązania do tego, jak zarabiać w Internecie zł, a jak nawet i więcej. I to wszystko oczywiście bez wychodzenia z domu. Praca przez Internet dla młodzieży, dla osób, które nie mogą na dłużej wyjść z domu (np. ze względu na opiekę nad osobami zależnymi) lub po prostu wolących pracę we własnych czterech kątach to doskonałe rozwiązanie. Jest to sposób na to, jak zarobić dodatkowe pieniądze, ale też może stanowić główne źródło dochodu.
Zarabianie on-line w sieci jest zawsze powiązane z ryzykiem. Takich sposobów zarabiania jest wiele. W każdym z nich występuje ryzyko, że coś się nie uda. Możemy inwestować na giełdzie krypto-walut, wydobywać je za pomocą odpowiednich urządzeń, inwestować długoterminowo w surowce, whisky, krypto-waluty oraz inne instrumenty finansowe. Bardzo popularną formą zarabiania w internecie jest rekomendacja i polecanie usług. Polecanie za pomocą linków partnerskich, tę formę reklamy wybierają na jej temat przeczytasz tutajZarabianie w internecie na różnego rodzaju „Programach zarobkowych” Wydawać się może na bardzo łatwy i szybki zarobek. Znaczny przyrost kapitału w stosunku do tego co włożyliśmy jest tu największym plusem, jednak z drugiej strony wiąże się ze znacznym ryzykiem. Niestety, coś za coś. To jest moment, kiedy pojawiają się obawy i zniechęcenie. Jest to normalna reakcja, którą sam doświadczałem, dopóki nie zmieniłem swego nastawienia. Przecież całe nasze życie jest jednym wielkim ryzykiem. Ryzykujemy cały czas, podczas snu, posiłku czy w drodze do pracy. Każda chwila może przynieść zdarzenie, które nagle zmieni nasze życie. Dlaczego więc nie miałbym podjąć sam ryzyka i wysłać do pracy „zainwestować” swoje pieniądze?W większości ludzie swoje bogactwo i duże fortuny osiągali poprzez ryzyko. Wymaga to zmiany toku swojego myślenia. Jeżeli tego nie zrobisz to niewiele w swoim życiu powinieneś wyciągnąć sam. Opiszę Ci jak w łatwy, ale zarazem w kontrowersyjny sposób zarabiać pieniądze, jakie jest ryzyko i jakie są tego koszty. Samodzielnie oceniasz czy stać Cię na taki życiowy krok…To Twoja decyzja, Ty ryzykujesz i Ty ponosisz zadać sobie pytanie, czy stać Cię na zainwestowanie z ryzykiem np. kwoty 2, 5 lub 10 tyś złotych, licząc przy tym na spore zyski w krótkim czasie? Licz się jednak z konsekwencjami psychicznymi związanymi z ewentualną utratą tych WAŻNE!Zawsze zapoznaj się z warunkami oraz regulaminem danego projektu na jego stronie !!Proszę pamiętaj, że ani Ja, ani ambasadorzy projektów w których można zarbiać, nie obiecują ani też nie dają żadnej gwarancji na o swoich inwestycjach i tym gdzie ty wkładasz swoje pieniądze, musisz podjąć na własną odpowiedzialność. Jeżeli nie „czujesz” temat odpuść go i nie wkładaj w niego pieniędzy, również nie rób żadnych „inwestycji” w co kolwiek „bo inni robią„.Pamiętaj, że dołączając do któregokolwiek projektu sam oświadczasz że jesteś zapoznany/na z informacjami i robisz to z własnej woli i na własną każdym innym przypadku nie rejestruj się ani nie rób inwestycji ktoś Cię okłamuje, że nie ma ryzyka przy dużym zarobku, to jest nieszczery, gdyż w ten sposób prawdopodobnie chce pozyskać kolejnego poleconego do swojego programu i chce wykorzystać Twoją że takie inwestowanie nie jest dla każdego. Zarobić można bardzo duże pieniądze, często szybko można uzyskać fortunę, ale wymaga to pełnej kontroli nad swoim budżetem oraz psychiką, bo możesz tego bogactwa nie osiągnąć i jeszcze stracić to, co więc nie przeznaczaj na ryzykowne inwestowanie więcej, niż stać Cię jest podstawowa zasada w ryzykownych inwestycjach. Jeżeli inwestuję w coś, co daje dużą stopę zwrotu, ale jest bardzo ryzykowne, to zawsze stawiam sobie pytania: Co się stanie, jeśli wszystkie te pieniądze przepadną? Jaka będzie moja sytuacja finansowa? Czy będę miał możliwość odzyskać to w innych, ryzykownych inwestycjach? Odpowiedzią na te pytania powinna być kwota, jaką będziesz w stanie analizujesz i oceniasz wszystkie plusy i minusy inwestycji ja jedynie mogę tobie pomóc lub rozwiać twoje nadzieję, że chociaż trochę naświetliłem Ci sprawę inwestowania w jeden z biznesów internetowych. Przy tym pewnie sam straciłem kliku-set potencjalnych poleconych, partnerów do różnych projektów, w których uczestniczę. Chcę jednak, byś miał jasny obraz tego co robisz. Większość problematyki, którą poruszałem, występuje również w innych ryzykownych działalnościach, jak giełda, forex, kryptowaluty czy nawet własna firma. Wszystkie wymagają odpowiedniej strategii, gdyż bez niej nie będą już, krótko wspomnę o mojej strategii:Pierwszą czynnością jaką robię to wyszukuję w sieci wszelkie informacje o administratorze danej strony, próbuję nawiązać kontakt z właścicielem oraz sprawdzam, czy nie prowadził już w przeszłości podobnych stron i nie „zwinął interesu”, nie zwracając uwagi na innych. Jeśli brak jego podstawowych danych, kontaktu z administracją to już powinno zapalić Twoją żółtą lampkę już inwestuję w danym programie, to staram się odzyskać wniesiony kapitał w jak najkrótszym mam odzyskany wkład, spokojnie sobie reinwestuję część środków pochodzących z udziałów lub paczek reklamowych ponownie, pozostałą część wypłacam sobie na konto lub inwestuję w innych programach tak pomnażając pogląd na całokształt, możesz już spokojnie ocenić, czy to jest dla Ciebie i czy już odpowiedni czas, by podjąć właściwą decyzję i zacząć mojej strony życzę powodzenia i służę pomocą. Jak zaczniesz inwestować, to pamiętaj, że zawsze możesz poradzić się w danej sprawie. Zawsze możesz napisać lub jeszcze żebyś wiedział, że treści zawarte na tej stronie są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Pamiętaj, że sam podejmujesz decyzje inwestycyjne na własną mniej jednak prezentowane treści mogą być pomocne w zarabianiu oraz marketingu online. Pamiętaj, że żaden, ale to żaden sposób na zarabianie pieniędzy, czy to będzie etat, czy to będzie biznes tradycyjny, czy inwestycja, czy wreszcie biznes online nie dają nigdy 100% gwarancji zarobku. Dlatego ja też takiej gwarancji Ci nie dam. Prezentowane biznesy to biznesy, które osobiście sprawdziłem i z których usług korzystam.
Blogerzy, youtuberzy i inne osoby działające w sieci osiągają z roku na rok coraz większe przychody (głównie z reklam), które podlegają co do zasady opodatkowaniu podatkiem dochodowym (drugą opcją opodatkowania jest ryczałt od przychodów ewidencjonowanych). Jak podatek dochodowy, to pojawia się od razu pytanie jakie koszty uzyskania przychodu mogą te osoby uwzględnić (potrącić) i odliczyć od przychodu. Okazuje się, że organy podatkowe w przypadku tych osób dość rygorystycznie interpretują przepisy ustawy o PIT w zakresie kosztów uzyskania przychodów. Działalność w Internecie coraz popularniejsza Nie jest zbyt odkrywczym stwierdzenie, iż zarówno prowadzenia działalności, jak i samorealizacja poprzez witryny internetowe zyskuje stale rosnącą popularność w naszym kraju. Granica pomiędzy tymi obszarami aktywności zaciera się przy tym, gdyż twórcy internetowi potrafią zarabiać co raz więcej na swoich pasjach, choćby graniu w gry on-line, a nawet pokazywaniu, jak to robią. Jako że w dużej mierze twórczość ta polega na oferowaniu treści tożsamych z mediami tradycyjnymi, tj. pozasieciowymi (tj. zarówno teksty jak prasa, czy utwory audiowizualne jak w telewizji), to spotkała się z zainteresowaniem reklamodawców dostrzegających oczywistą atrakcyjność tego przekazu. Aby nie być gołosłownym, najpopularniejszy polski gamer na stronie startowej pokazuje film, który miał 6 576 212 wyświetleń, a ostatni opublikowany, po 17 h od wyświetlenia ma już 244 tys. odsłon. Najbardziej znany polski prankster dorobił się na jednym filmie 174 mln wyświetleń. Z kolei kontrowersyjny (więc mniej oglądany, znajdujący się poza internetowym mainstreamem) videobloger umieścił na swojej wideowizytówce film sprzed zaledwie 2 miesięcy oglądany już 677 974 razy. Przy czym w każdym z tych utworów reklamy są zarówno dodane, jak i ukryte w ich treści (co popularny serwis video pokazuje żółtymi kwadratami na pasku postępu). Utwory te są przy tym na bieżąco dostępne, więc już tylko z tego powodu biją na głowę tradycyjne media (szczególnie telewizję) w zakresie dostępności zamieszczonych przed nimi, na nich lub w nich reklam (formy reklam to odrębny temat). Trudno więc nie uznać takiej aktywności za działalność gospodarczą, a skoro tak jest to powstaje pytanie o rozliczenie jej kosztów, na które odpowiedział Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji podatkowej z 8 grudnia 2017 r., znak: NOWOŚĆ na Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ! Polecamy: INFORLEX Biznes Przedmiot i pytania do interpretacji podatkowej Bloger który wnioskował o jej wydanie przedstawił we wniosku, co istotne, opis zdarzenia przyszłego, a nie zaistniałego stanu faktycznego. W opisie tym wskazał ,ze zamierza podjąć działalność gospodarczą, a główne planowane dochody to: „dzierżawa powierzchni reklamowych, czyli udostępnianie miejsca na stronie bloga reklamodawcom lub systemom reklamowym - przychód kalkulowany jest na podstawie liczby kliknięć czytelników bloga w powierzchnię reklamową, programy partnerskie, polegające głównie na pisaniu artykułów sponsorowanych - potencjalny zleceniodawca będący np. producentem kosmetyków, zachęcony dużą liczbą czytelników bloga, będących potencjalnymi odbiorcami jego produktów, zleca, za wynagrodzeniem, napisanie i umieszczenie na blogu artykułu o jego produkcie, udział w kampaniach reklamowych, najczęściej w formie konkursu dla czytelników bloga - tu potencjalni zleceniodawcy takich kampanii, zachęceni dużą liczbą czytelników bloga, będących potencjalnymi odbiorcami ich produktów lub usług, zlecają za odpowiednim wynagrodzeniem, przeprowadzenie konkursu na stronie bloga. W konkursie nagrodami są ich produkty lub usługi. Taki konkurs ma na celu wypromowanie ich produktów lub usług wśród czytelników bloga, będących interesującą ich grupą docelową, programy afiliacyjne, czyli pośrednictwo w sprzedaży produktów - niektóre artykuły o produktach można połączyć z linkiem bezpośrednio odnoszącym do np. sklepu, gdzie czytelnicy bloga będą mogli taki produkt nabyć. Jeśli czytelnik bloga, zachęcony przez artykuł na blogu do zakupy danego produktu, zakupi go za pośrednictwem odnośnika umieszczonego na blogu, wtedy blog otrzymuje wynagrodzenie za pośrednictwo w sprzedaży.” Jak wskazał bloger zamierza zawrzeć z reklamodawcami, partnerami, zleceniodawcami stosowne umowy w tym zakresie i wystawiać im faktury VAT z tego tytułu. Przychody blogera ustalane mają być na podstawie kliknięć czytelników bloga w systemy reklamowe lub programy afiliacyjne, co jest najpopularniejszą, choć prawdopodobnie nie najbardziej dochodową formą dokonywania przekazów reklamowych i zarabiania na nich. Koszty jakie bloger zamierza ponieść, to: „zakup aparatu fotograficznego do robienia zdjęć kosmetyków recenzowanych w artykułach, zakup kosmetyków do testów i recenzji, zakup zabiegów (w salonach fryzjerskich, kosmetycznych lub medycyny estetycznej) o których następnie zostanie napisany artykuł lub recenzja.” Oczywiście bloger pytał, czy powyższe koszty może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu stosownie do art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (w interpretacji: Dz. U. z 2012 r., poz. 361, ze. zm., obecnie: Dz. U. z 2018 r., poz. 200 ze zm.), popierając to stosownym uzasadnieniem prawnym i faktycznym, wskazując iż „Im bardziej ciekawa i atrakcyjna dla czytelników będzie treść bloga, tym więcej wejść na bloga oni wygenerują. Do bloga przyciągają czytelników testy i recenzje interesujących ich produktów i usług oraz ciekawe artykuły podatne w atrakcyjnej wizualnie oprawie. Prowadzenie bloga wiąże się z ponoszeniem kosztów bezpośrednio związanych z napisaniem artykułów, które są na nim publikowane. Koszty te można porównać z wydatkami ponoszonymi przez redakcję czasopisma zajmującego się podobną tematyką. W tym celu koniecznym będzie zakup aparatu fotograficznego do robienia zdjęć do artykułów, zakup kosmetyków do testów i recenzji, oraz zakup zabiegów (w salonach fryzjerskich, kosmetycznych lub medycyny estetycznej) o których następnie zostanie napisany artykuł lub recenzja.” Wydatki o charakterze osobistym to nie koszty podatkowe - tezy interpretacji Dyrektora KIS Dyrektor KIS nie zgodził się z blogerem, gdyż uważa wskazane koszty za wydatki o charakterze osobistym, gdyż: „Zauważyć należy, iż dzielenie się własnymi spostrzeżeniami, opiniami i informacjami które są publikowane na blogu de facto nie powodują powstania przychodu. Przychód może powstać dopiero w momencie udostępnienia powierzchni na stronie internetowej prowadzonego przez Wnioskodawcę bloga celem promowania swoich produktów przez potencjalnych reklamodawców. (…) Poniesione przez Wnioskodawcę wydatki z tytułu prowadzenia bloga należy ocenić, jako wydatki mające charakter osobisty, niespełniające kryterium celowości, o którym mowa w art. 22 ust. 1 ustawy (…) Z oczywistych, więc względów, tego rodzaju wydatki nie mogą pozostawać w jakimkolwiek związku z przesłankami działania, które można by uznać za ukierunkowane na osiągnięcie przychodów lub zachowanie albo zabezpieczenie źródła z tytułu prowadzenia bloga. Źródłem przychodu nie jest bowiem samo prowadzenie bloga lecz udostępnienie powierzchni reklamowej. Wskazać ponadto należy, że na popularność bloga mają wpływ artykuły (wpisy) tam zamieszczane. W głównej mierze to jakość tych wpisów wpływa na atrakcyjność prowadzonego bloga wśród odbiorców, niezależnie od wysokości poniesionych wydatków. Dzielenie się spostrzeżeniami, opiniami, informacjami publikowanymi na blogu wskazuje na osobisty charakter wpisów tam zamieszczanych nie mających bezpośredniego związku z działalnością gospodarczą. W konsekwencji wszystkie wydatki związane z prowadzeniem bloga związane są z realizacją osobistych potrzeb Wnioskodawcy, niezależnie od prowadzonej działalności gospodarczej.” Ocena interpretacji KIS Omawiana interpretacja budzić może jedynie zastrzeżenia, jako oczywiście nieprawidłowa, przy czym ma to swoje źródła tak w wykładni, jak i subsumpcji prawa materialnego. Do tego Dyrektor KIS postawił pewne założenia faktyczne nie wynikające z wniosku blogera, co stanowi formalne podstawy jej uchylenia (pozostaje pytanie czy została zaskarżona?) Na początku uzasadnienia Interpretacji Dyrektor KIS przytoczył definicje kosztów uzyskania przychodu popartą orzecznictwem, do czego można mieć tylko jedno zastrzeżenie odnośnie wykładni prawa: wszystkie przytoczone tam wywody dotyczą tzw. kosztów bezpośrednich, tj. poniesionych w celu uzyskania przychodu z pominięciem tzw. kosztów pośrednich, tj. wydatkowanych w celu zachowania źródła przychodu, choć te ostatnie też są tam wymienione. Uwzględnienie tego rodzaju kosztów powinno mieć chociaż wpływ na wydanie odmiennej interpretacji, gdyby nie pozostałe błędy w niej popełnione. Po pierwsze bowiem zaliczenie określonych wydatków do kosztów, nawet bezpośrednich, nie jest uzależnione od rzeczywistego zaistnienia przychodu, lecz jedynie od potencjalnej możliwości jego powstania. Dyrektor KIS posługuje się w tym zakresie tezą organów skrytykowaną w orzecznictwie sięgającym już początku wieku i to niezmienionym. Jeszcze bardziej argument ten upada w przypadku kosztów pośrednich. Oczywistym bowiem jest, iż zakup narzędzi (kamera), jak i towarów lub usług do recenzji (kosmetyki i zabiegi) jest konieczny do „rozkręcenia” opisanej działalności. Dzięki temu bloger będzie mógł przyciągnąć czytelników, a co za tym idzie reklamodawców i osiągać przychody. Oczywistym jest, że na tym rynku najlepiej jest już mieć ugruntowaną pozycję, a wówczas otrzymuje się produkty i usługi za darmo, w ramach promocji marki (ciekawe czy KIS dopatrzyłby się tu nieodpłatnych świadczeń?), ale to może przyjść dopiero z czasem. Popularne dziś wśród czytelników, czy raczej widzów tzw. „szafiarki”, czy „vlogerki urodowe” też zaczynały, choć szybkość budowania karier może tu też zaskakiwać. Nawet pobieżna znajomość blogów i vlogów segmentów moda i beauty wskazuje na dużą konkurencję na tym rynku, wiec w oczywisty sposób wnioskodawca omawianej interpretacji musi najpierw pewne koszty ponieść. W oczywisty więc sposób wniosek Dyrektora KIS jest błędny: to prowadzenie bloga służy osiągnięciu przychodu lub zachowaniu jego źródła, a udostępnienie powierzchni reklamowej to będzie właśnie źródło przychodu, czyli skutek poniesienia kosztów. Nie tylko wpisy artykuły będą miały wpływ na popularność bloga, ale wskazane koszty też. Aby pisać o kosmetykach, czy usługach fryzjerki, kosmetyczki, medycyny kosmetycznej trzeba je najpierw zakupić, a szczególnie w tym ostatnim przypadku są to wydatki niemałe. Fakty Co do założeń faktycznych, jakie z naruszeniem procedury wydawania interpretacji postawił Dyrektor KIS, to stwierdzenie osobistego charakteru wpisów na bloga. Coś takiego można by stwierdzić dopiero po jego przeczytaniu. Oczywiście, że do niedawna duża część blogów internetowych służył wyłącznie samorealizacji lub dążeniu do niej, ale też z przytoczonego fragmentu zdarzenia przyszłego przedstawionego przez blogera wynika, że jego cele są zupełnie inne, tj. zarobkowe i do tego w warunkach opisanych w art. 5a pkt 6 ustawy o PIT przy niewystąpieniu warunków negatywnych opisanych w art. 5b tej ustawy. W miejsce konkluzji stwierdzić jedynie można, że szkoda że fiskus doszukuje się działalności gospodarczej tam gdzie jej nie ma (przykład licznie poszkodowanych sprzedawców nieruchomości z prywatnego majątku), a nie widzi przedsiębiorczości tam gdzie ona ewidentnie występuje i do tego podatnik się do niej przyznaje. Faktem jest też że rynek przedsiębiorczości ogromnie się zmienił w ostatnich latach, szczególnie w zakresie wykorzystania Internetu nie tylko jako platformy reklamowania swojej działalności, ale miejsca i przedmiotu jej rozwoju i nawet KIS nie może tego nie dostrzegać. Mirosław Siwiński, radca prawny, doradca podatkowy Dyrektor Departamentu podatków Kancelarii Prof. Witolda Modzelewskiego
podatek od zarabiania w internecie